Ostatni sernik jaki robiłam na szybko był usłany przeszkodami i to od samego początku. Jednak najważniejsza rzecz jakiej się nauczyłam to - NIE WPADAĆ W PANIKĘ !
Każdy chyba chociaż raz w życiu robił polewę czekoladową. Za pewne większości chociaż raz się polewa zwarzyła (i tu uwaga do osób mających uwagi co do ortografii - śmietana, ser, polewa się warzą czyli oddziela się tłuszcz od reszty, która robi się grudkowata. My natomiast te rzeczy możemy zważyć - czyli sprawdzić ich masę - one same się nie zważą, a jedynie zwarzą :)
No dobra... polewa się zwarzyła i co dalej? Broń Boże nie wylewać! Nic nie jest jeszcze stracone!
Gdy polewa nam się zwarzy (będzie na górze pływała warstwa tłuszczu, zaś pod nią gęsta, grudkowata papka czekoladowa) to nic prostrzego jak dodać 2 łyżki GORĄCEJ WODY lub MLEKA, wstawić to następnie na lekki gaz i przez chwilę podgrzewać cały czas mieszając. Po chwili nasza czekolada odzyska wspaniałą, gładką konsystencje :)
Proste? Wręcz banalnie proste! :)
Osobiście polecam gorącą wodę, może z własnego widzi-mi-się, a może przez przekonanie, że skoro chcę gorzką czekoladę to nie chcę z niej robić mlecznej dodając mleka ;) To już jednak wasz gust
Mam nadzieję, że masa polew będzie dzięki temu uratowana i się nie zmarnuje :)
Dziękuję, pomogło :)
OdpowiedzUsuńwyjebisty pomysł !!!
OdpowiedzUsuńU mnie nie pomoglo :(
OdpowiedzUsuńMożna dać więcej jak dwie łyżki, ja dałam nawet 6 łyżek.Zalezy chyba od margaryny lub masła, ja tak myślę... Polewę uratowałam.
UsuńU mnie też więcej łyżek wody ale uratowałam😊😊😊
UsuńNależy dodać miodu, intuicyjne dodałem, jak się zdarzyła żonie i pomogło.
UsuńU mnie dziś pomogła śmietanka..
UsuńZdarzyła mi się polewą jak cholercia�� wszystko się od siebie oddzielilo nawet cukier sie nie roztopił (dałam trzcinowy)., dodałam ok 5-6 łyżek śmietanki 36%(bo akurat taką miałam) i ..zrobiła się piękna gładka polewa ..
Sytuacja uratowana����
Ja dałam ok.3-4 łyżek wrzątku i później dodałam jeszcze cukier puder i kakao, bo było zbyt rzadkie. Polewa uratowana, bardzo dziękuję Autorce za wpis:-)
UsuńDziękuję bardzo. Polewa uratowana
UsuńNie pomogła woda/polewą z białej czekolady/ ale dodałam 2 łyżeczki mleka w proszku ...i uratowana🙂
UsuńNic nie pomogło, nie mogę przecież lac wiecej wody bo zrobi się sos. Tak więc SOS!
Usuńogromnie dziękuję, uratowałam dzięki Pani nadzienie do orzeszków :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
uratowałam polewę, super rada,dziękuję.
OdpowiedzUsuńNiestety moja jest nie do uratowania :(
OdpowiedzUsuńu mnie tez pomoglo, uratowalam polewe, :) dzieki !
OdpowiedzUsuńuratowałaś mi polewę na trzy pierniki, dzięki zarąbisty pomysł. Wesołych świąt.
UsuńRewelacja! super! dzieki :)
UsuńZrobiłam dziś dwie i jak na złość obie się zważyły, ale Twój pomysł wypalił w 100 %!!! Dziękuję i Wesołych:-))
OdpowiedzUsuńile ważyły obie, a może osobno?
Usuńza pewne
UsuńDziękuję Twoja rada uratowała moją polewę. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńwłaśnie uratowałaś mi polewę,wielkie dzięki
OdpowiedzUsuńDzięki!!!!!
OdpowiedzUsuńUratowałaś mi masę do babeczek - dziękuję!
OdpowiedzUsuńooo!!! dzięki! uratowałaś moją polewę! popełniłam błąd w kolejności składników i się zwarzyła :(
OdpowiedzUsuńzastosowałam wersję z gorącym mlekiem, bo lubię mleczną czekoladę i wyszła super gładka.
jeszcze raz dzięki :-)
Ja nie robiłam polewy tylko vege czekoladę z olejem kokosowym. Dzięki Tobie została uratowana :D
OdpowiedzUsuńDziekuje za super porade, polewa uratowana. Pieknych Swiat Wielkiej Nocy...
OdpowiedzUsuńMoja polewa niestety nie uzyskała właściwej konsystencji. Zebrałam tłuszcz z wierzchu polewy i posmarowałam pozostałym mazidłem. Cóż począć? :) Wesołych Świąt dla wszystkich!
Usuńwoda gorąca pomogła !!!!
UsuńDzięki! Juz raz jedna polewe wyrzucilam, dzis znow sie zwarzyla, ale na szczęście dzięki Twoje poradzie zostala uratowana, ta i zapewne wiele innych w przyszlosci ;) dzięki!
OdpowiedzUsuńJa też dziękuje uratowałam polewę czekoladową i masę do wafli z galaretka:) super :)
OdpowiedzUsuńMasakra. Jak to sie dzieje. Kapenke wody dolalam i naprawione ;)
OdpowiedzUsuńJak to dobrze że jest Ktoś kto może wspaniale doradzić- polewa uratowana- dzięki...dzięki....dzięki.:
OdpowiedzUsuńJak to dobrze że jest Ktoś kto może wspaniale doradzić- polewa uratowana- dzięki...dzięki....dzięki.:
OdpowiedzUsuńPolewa uratowana, dzięki!
OdpowiedzUsuńU mnie również pomogło wielkie DZIĘKUJĘ !!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacyjny sposób. Dzięki!
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne ! Pomogło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
"Zwarzyc" napisane dobrze i niepotrzebnie z wykladem o ortografii zaraz po tym, bo "zapewne" z bledem...
OdpowiedzUsuńNie zmienia to faktu, ze uratowalas mi polewe. :')
Zadziałało
OdpowiedzUsuńJa gdy chce zrobic krem czekoladowy z czekolady i mleka to gdy dodaje mleko zawsze sie wazyi na to nie ma rady a tu pisze zeby dodac mleko jak sie zwazy!!! :-O
OdpowiedzUsuńU mnie troszke pomoglo , jednak nie do konca i polewa nie byla lsniaca :( Ciekawe dlaczego raz sie udaje a innym razem nie?
OdpowiedzUsuńPadam Pani do nóg, cały gar polewy na mazurki uratowany:)
OdpowiedzUsuńMarek
proste i skuteczne :) Dziękuję….wskazówka dla tych, którym się nie udało: więcej wrzątku, aż składniki się połączą
OdpowiedzUsuńPięknych Świąt
Joanna
Dziekuje, nie sadzilam, ze sie uda, a jednak pomoglo!!!
UsuńDziękuję! Polewa uratowana!!!
OdpowiedzUsuńBardzo pomocny wpis, dziękuje :)
OdpowiedzUsuńdzięki Ci dobra kobieto!!! pomogło! :)
OdpowiedzUsuńDołączam się do podziękowań. U mnie polewa również została uratowana! Dodałam mleka (w temperaturze pokojowej), ale musiałam sporo dolewać, cały czas mieszając, bo po dwóch łyżkach polewa nadal była w marnym stanie. Docelowo wyszła mi lepsza niż te, które dotąd robiłam. Bardzo, bardzo dziękuję za radę. Od tej pory chyba zawsze będę dodawać trochę mleka. :)
OdpowiedzUsuńZawsze pomaga �� dzięki!!!
OdpowiedzUsuńczekolada uratowana dziekuje��
OdpowiedzUsuńWoda nie pomogła, pomogło MLEKO, Super, Pischinger uratowany, wszystkiego smacznego
OdpowiedzUsuńDziekuje udało sie :) !!!!!!
OdpowiedzUsuńU mnie pommoglo mleko Z woda :)
OdpowiedzUsuńNie pomogło gorące mleko, wszystko się wprawdzie połączyło, ale nadal grudkowate. Następnym razem spróbuję wody.
OdpowiedzUsuńJak sa grudki z cukru to miksuje blenderem
UsuńDziekuje. Udalo sie. Dwie lyzki mleka uratowalo polewe. Pamietam cos,ze wazna jest kolejnosc skladnikow...
OdpowiedzUsuńGenialne!!! Odrobina wrzącej wody!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny sposób!aż ciężko uwierzyć, że 3 łyżki wody zrobią taką robotę!
OdpowiedzUsuńSernik z polewą czekoladową uratowany �� u mnie gorąca woda pomogła ��
OdpowiedzUsuńDziś w ten sposób uratowałam masę do bloku czekoladowego wolałam gorącej wody z czajnika na oko zabulgotalo i powoli mieszkałam aż masa powróciła do normy.Bardzo dziękuję
OdpowiedzUsuńKobieto, Nobla powinnaś za to dostać z chemii kuchenno-cukierniczej. Dziekuję za ratunek!!!!!!
OdpowiedzUsuńDzien dobry. Jestem u Ciebie pierwszy raz i już dodałam do ulubionych. Dziekuje, uratowalas mase czekoladowa do diabelsko czekoladowego ciasta Nigelli
OdpowiedzUsuńPolewa na Tort uratowana!!! Dzięki wielkie ;)
OdpowiedzUsuńDołączam do podziękowań :-) Żadne wcześniejsze zabiegi nie pomogły...czekoladowa klucha lądowała już w zlewie. Łyżka gorącej wody uratowła mnie przed katastrofą :-)
OdpowiedzUsuńUratowana polewa dzięki 2 łyżkom gąrocej wody. Dzięki!
OdpowiedzUsuńUratowana! Dziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńO rany jaki czad.Zawsze wylewałam i robiłam odnowa.Bardzo dziękuję.Dwie łyżki nie pomogły ale 3 tak.Jesteś boska
OdpowiedzUsuńWieeeeelkie dzięki, genialny patent :)
OdpowiedzUsuńSuper! Polewa uratowana. Dzięki!!
OdpowiedzUsuńU mnie też się udało!
OdpowiedzUsuńUdało się �� dziękuję.
OdpowiedzUsuńWitam.Dzięki za podpowiedź .Polewa uratowana.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńmoja również uratowana ! :)
OdpowiedzUsuńChwała Bogu, że są tacy mądrzy ludzie jak Ty. Polewa była lepsza niż wszystkie dotąd. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńJa zawsze dodawalam mleka ale z woda to tez ggenialny pomysl
OdpowiedzUsuńTa rada uratowa honor mojej córce ktora na islandi chciala zablysnac przed narzeczonym .super dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńURAAATOOOWAAANAAA!!!
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję za podzielenie się tą informacją:)
Super pomysł!!! Gorąca woda pomogła, była jeszcze lepsza, bo błyszcząca😁 Ogromne dzięki za poradę👍
OdpowiedzUsuńOGROMNIE dziękuję. Dodałam obydwu składników i pomogło, polewą dla pięknej Heleny gotowa. Pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńJejku...dziękuję polewa uratowana super pozdrawiam i jeszcze raz dzięki👍😁
OdpowiedzUsuńSZOK ...... trochę gorącej, wręcz wrzącej wody i uratowałam mój blok czekoladowy .... dziękuję
OdpowiedzUsuńDziś już jedna polewę wyrzuciłam drugą też się zwarzyla ale po dodaniu wrzątku uratowana, pewnie pierwszą też bym uratowała ale i tak wielkie dzięki ��
OdpowiedzUsuńPomogła płaska łyżka smietany! Woda ani Mleko nie pomagały!
OdpowiedzUsuńDziękuję za radę. Polewa uratowana ��
OdpowiedzUsuńDziękuję za pomoc w uratowaniu mojej polewy. ♥️
OdpowiedzUsuńSupeeeeer, uratowana, love
OdpowiedzUsuńDziękuję za uratowanie czekoladowego tortu urodzinowego mojego trzylatka!!!
OdpowiedzUsuńWesołych świąt!
uratowana! dzieki!!
OdpowiedzUsuńUratowana. Szkoda ze wczesniej nie zajrzalam na strone bo dwie poprzednie masy wyladowały w toalecie. Dziękuję
OdpowiedzUsuńDzięki za pomoc uratowała Pani moją czekoladę 😊
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Nie wierzyłam W dwie łyżki gorącej wody zadziała a tu cud!!!!! Dzięki wielkie!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Udało się 😁
OdpowiedzUsuńHmmm.mi co prawda zdarzyła się masa do Warki, ale lecę spróbować ja uratować...
OdpowiedzUsuńPomogło!! Dziękuję ����
OdpowiedzUsuńjesteś boska, polewa uratowana. Czy robiąc polewę, cukier, mleko i masło należy wrzucać razem, żeby nie było różnicy temperatur?
OdpowiedzUsuń👍👏👏👏
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia jak postąpić w takiej sytuacji. Całe szczęście nigdy mi się to nie przydarzyło, bo robię zawsze polewę ze sprawdzonego przepisu https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/przepis/polewa-czekoladowa-przepis/Tka polewa nadaje się do cist i deserów, pięknie błyszczy i ma idealną konsystencję. Polecam!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńUratowałam polewę. Dziękuję za ten wpis :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz robiłem polewę jako dorosły, córce na urodziny i się zwarzyła. Pierwszy raz coś takiego widziałem, choć w dzieciństwie wiele razy pomagałem mamie mieszać polewę. Na szczęście zachowałem spokój, wziąłem google'a trafiłem tutaj, trochę wrzątku i polewa uratowana. Wielkie dzięki. Ale chyba przesadziłem z cukrem ;-)
OdpowiedzUsuńPolewa uratowana😋👌👍👏Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo! Pomogło polewa super!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł!!! Dzięki wielkie �� jesteś bohaterem mojego ciasta ��❤️
OdpowiedzUsuńDziękuję, uratowałam polewę:-)
OdpowiedzUsuńA polewę z mleczka kokosowego i gorzkiej czekolady też da się tym uratować?
OdpowiedzUsuńI ja przyłączam się do podziękowań, millionaire bite uratowany! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, uratowane ciasto!:)
OdpowiedzUsuńDziewczyno! Jest 23.25 w domu ani grama czekolady...
OdpowiedzUsuńMam 53 lata i nie jedna polewa czekoladowa za mną. Pierwszy raz w życiu się zważyła! Uratowałaś moje ciasto!
Dzięki!
Tym co nie wyszło dam radę. Przełóżcie polewę do gara (ja najpierw próbowałam ratować w kąpieli wodnej) i akcję ratowniczą przeprowadzajcie bezpośrednio na kuchence. Dodałam więcej wody i bardzo, bardzo energicznie mieszałam.
Dodałam troszkę więcej i pomogło dzięki wielkie
OdpowiedzUsuńUdało się 😁 dzięki serdeczne za dobrą radę.a już miałam kryzys bo po raz kolejny polewa się zwarzyla..dziś piekłam z synkiem ciasto i ta polewa to była esencja naszych poczynań kulinarnych a tu takie coś na szczęście znalazłam wspaniałą radę i sytuacja opanowana,cały dom zadowolony wszystko smakowało 🙂dzięki jeszcze raz i wszystkiego dobrego
OdpowiedzUsuńMatko moja DZIEKUJE!!!! Polewa uratowania!!!! Dzięki wielkie ❤
OdpowiedzUsuńDziękuję, pomogło ❤️
OdpowiedzUsuńUratowana juz ktoras tam z kolei,dzieki wielkie!:))
OdpowiedzUsuńRatujesz nasze zwarzone polewy juz od 7 lat!:)))
OdpowiedzUsuńMojej polewie to nie.pomoglo
OdpowiedzUsuńAle wiem gdzie popelnilam blad
Polewy po prostu nie mozna.zagotowac.
Najpier stopic cikier z odrobina
mleka.potem juz delikatnie dodac maslo
I kakao wsystko rozpuscic tylko. minimalnie podgrzewac.
Pomogło, dziękuję! ❤️
OdpowiedzUsuńO kurwuniu, pomogło!!!
OdpowiedzUsuńTez uratowalam polewe Dziekuje 😉
OdpowiedzUsuńZadziałało !!!
OdpowiedzUsuńDobrodziejko!!! Blok czekoladowy uratowany!! Dziękuję i wesołych
OdpowiedzUsuń