Przeżywając kryzys pod tytułem "co by tu dać do kanapek" wynalazłam gdzieś w internecie przepis na taką pastę - z soczewicy czerwonej z dodatkiem suszonych pomidorów.
Przyznam się bez bicia, że nigdy wcześniej nie jadłam soczewicy (pod żadną postacią) i niestety teraz wiem jak dużo mnie ominęło (!), a na dodatek jestem fanką suszonych pomidorów - przepis wiec wydał się wprost idealny dla mnie.
Pasta robi się stosunkowo szybko (jedyne co to zabiera czas to pilnowanie soczewicy podczas gotowania), nie jest wymagająca, przyjazna myślę każdej kieszeni, a smakuje rewelacyjnie!
Jeśli ktoś nie lubi suszonych pomidorów to myślę, że może je spokojnie pominąć - chociaż straci trochę na smaku.
Dodam jeszcze, że pasta jest bardzo podobna do hummusów robionych z pastą sezamową. Tu jednak tej pasty nie ma. Niedługo (mam nadzieję ;) pojawi się przepis na kolejną pastę z soczewicy tym razem właśnie z dodatkiem tahini - czyli sezamu. Hummus z soczewicy po prostu ;)
Tymczasem zapraszam do tego przepisu :)
Składniki:
- Szklanka suchej, czerwonej soczewicy
- 2 szklanki wody
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego
- 1-2 ząbki czosnku (zależy od intensywności i upodobań)
- suszone pomidory (najlepiej z oleju, który potem możemy wykorzystać jako olej potrzebny w przepisie) (ile? - wedle uznania)
- czubata łyżeczka słodkiej papryki
- łyżeczka oleju (najlepiej tego z suszonych pomidorów)
- sól, pieprz, zioła do smaku (ja użyłam bazylii)
Gdy soczewica jest już gotowa, dodajemy do niej przeciśnięty przez praskę czosnek (lub posiekany drobno), koncentrat, suszone pomidory (również drobno pokrojone), olej, papryczkę, sól, pieprz i zioła. Wszystko blendujemy na gładką masę i odstawiamy do przestygnięcia.
Pasta już jest gotowa :)
Idealna do kanapek, naleśników, mięs i zarazem bardzo prosta w przygotowaniu.
Polecam :)