Serniki - te na zimno, te pieczone, te z rodzynkami, owocami, czekoladą lub z rosą. Wszystkie są wspaniałe i jako fanka serników mogłabym je jeść i jeść, i jeść ...
Kiedyś istniał w mojej świadomości jeden rodzaj sernika - ten pieczony z rodzynkami. Potem pojawił się taki z rosą i ew. szlaczkami z czekolady, natomiast dzisiaj... jestem pod wrażeniem jak dużo pomysłów na sernik jest ludzkość w stanie wymyślić. :) Niesamowicie mnie to cieszy i chciałabym was dzisiaj zaprosić na Sernik z rabarbarem. :)
Niby zwyczajny sernik, jednak jest robiony metodą "ripple" popularną w zagranicznych (zwłaszcza angielskich) przepisach. Ripple cheesecake (czyli falowany lub marszczony sernik) polega na tworzeniu wzorów za pomocą patyczka i musu owocowego/frużeliny/czekolady. Bardzo prosta metoda, efektowna, a i smakuje wybornie :)
Oprócz tego sernik pieczemy w kąpieli wodnej co powoduje, że sernik nie rośnie, nie pęka i potem nie opada, dodatkowo jest wilgotny i delikatny.
Połączenie sernika i rabarbaru jest moim zdaniem świetne. Jako, że rabarbar z natury jest kwaskowy to w połączeniu z sernikiem tworzy orzeźwiające, słodko-kwaśne ciasto idealnie pasujące do kawki czy herbatki.
U mnie na jednym kawałku się u nikogo nie skończyło, a sernik zniknął w ciągu 1 dnia ;)
Składniki (tortownica 26 cm):
SPÓD:
- 200 g herbatników
- 150 g margaryny lub masła
Herbatniki rozkruszamy bardzo drobniutko (praktycznie na pył). Masło lub margarynę roztapiamy w rondelku i przelewamy do rozdrobnionych herbatników. Wszystko mieszamy dokładnie, tak, aby powstała masa coś na wzór mokrego piasku.
Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia, masę herbatnikową przekładamy do tortownicy i następnie bardzo dokładnie dociskamy i wyrównujemy powierzchnię (można jeśli się chce zrobić "boczki" - czyli wyłożyć boki formy do połowy masą herbatnikową). Wkładamy do lodówki na czas robienia masy serowej, aby spód stwardniał.
Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia, masę herbatnikową przekładamy do tortownicy i następnie bardzo dokładnie dociskamy i wyrównujemy powierzchnię (można jeśli się chce zrobić "boczki" - czyli wyłożyć boki formy do połowy masą herbatnikową). Wkładamy do lodówki na czas robienia masy serowej, aby spód stwardniał.
MASA SEROWA:
- 1 kg sera półtłustego (zmielonego trzykrotnie)
- 4 jajka
- 400 ml śmietanki kremówki (30% lub 36%)
- 1 - 1,5 szklanki cukru (w zależności czy wolimy bardzo słodkie wypieki, czy raczej mniej)
- 2,5 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1,5 łyżki mąki pszennej
Wszystkie składniki umieszczamy w misce i miksujemy dokładnie do uzyskania jednolitej, gładkiej konsystencji. Nie róbmy jednak tego zbyt długo, gdyż masa się niepotrzebnie napowietrzy.
Tak przygotowaną masę serową wylewamy na wcześniej przygotowany spód.
FRUŻELINA RABARBAROWA:
- 0,5 - 1 kg rabarbaru (Do samego "malowania" wzorów na cieście potrzebne nam będzie około 0,5 kg rabarbaru, jednak polecam przygotować większą ilość frużeliny i wykorzystać ją potem do dodatkowego smarowania ciasta według własnych upodobań)
- 15 łyżek cukru
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej + 2 łyżki wody
Rabarbar myjemy, kroimy na drobno i razem z cukrem i odrobiną wody (tylko tyle aby powstała cieniutka warstwa na dnie i nie spalił nam się rabarbar oraz garnek) gotujemy do rozgotowania się rabarbaru i uzyskania jednolitej papki. Jeśli rabarbar jest bardzo wodnisty to odparowywujemy wodę, aby mus stał się gęsty. Co jakiś czas mieszamy i pilnujemy aby nam się nic nie przypaliło.
Mąkę rozrabiamy z wodą i dolewamy do gotującego się rabarbaru (cały czas mieszamy podczas dolewania!).
Wszystko gotujemy jeszcze chwilę do zgęstnienia papki rabarbarowej.
Frużelinę łyżeczką wykładamy na sernik robiąc kleksy w pewnych odległościach od siebie. Następnie drewnianym patyczkiem (długą wykałaczką) robimy esy-floresy na cieście. Czynność kilkukrotnie powtarzamy zapełniając cały wierzch kleksami i wzorami rabarbarowymi. (Uważajmy jednak żeby nie dodać zbyt dużo rabarbaru - nie więcej niż te 500 g)
Tak przygotowany sernik pieczemy w kąpieli wodnej (instrukcja poniżej) przez 1 godzinę w 150 stopniach z termoobiegiem. Po godzinie nastawiamy na kolejne 10 min i podkręcamy temperaturę do 180 stopni. (sernik mocniej się zetnie na górze, a w środku pozostanie puszysty). Po upieczeniu zostawiamy w uchylonym lekko piekarniku do ostygnięcia.
Sernika tego nie warto sprawdzać patyczkiem gdyż on cały czas jest bardzo wilgotny w środku i cały czas patyczek będzie mokry. Dopiero po ostygnięciu sernik nam się ściągnie.
KĄPIEL WODNA: W dużą blachę (a na pewno większą niż nasza tortownica) wlewamy wodę, tortownicę owijamy dokładnie folią aluminiową (tak aby woda nam się nie wlała pod nią) i wstawiamy w blachę z wodą. Wszystko to wstawiamy do piekarnika i pieczemy według instrukcji. Podczas pieczenia należy kontrolować ilość wody w blaszce i ewentualnie ją dolewać.
Sernik wbrew pozorom jest prosty i naprawdę bardzo smaczny :)
Można jeść równie dobrze z dodatkową porcją frużeliny rabarbarowej, ale i bez niej. Jest delikatny, wilgotny i orzeźwiający (jak wszystkie rabarbarowe cudeńka). Gorąco polecam spróbować :)
Przepis bierze udział w akcji "Rabarbarowa rewolucja" oraz "Fabryka sernika", do których bardzo zachęcam.
Fajny, musi być pyszny:)
OdpowiedzUsuńpiękny. u mnie też szaleństwo rabarbarowe. uwielbiam maj
OdpowiedzUsuńI u mnie gościł niedawno sernik z rabarbarem. Bardzo fajne połączenie smaków :)
OdpowiedzUsuńwitam,
OdpowiedzUsuńfantastyczny sernik.
przed akceptacją, proszę jednak o zamieszczenie banera akcji fabryka sernika :)
pozdrawiam!
Super blog do poczytania w wolnej chwili!
OdpowiedzUsuńwiele tutaj fajnych pomysłów - polecam!
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie bardzo ten wpis! Nie zatrzymuj się i rób swoje.
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst! Od roku nie czytałam tak wartościowego artykułu.
OdpowiedzUsuń