Jajka i parówki... duet w sam raz na śniadanie (oczywiście nie tylko).
Warto czasami "zaszaleć" i z banalnych produktów zrobić coś mniej banalnego (a przynajmniej ciekawie wyglądającego).
Idealne na śniadanie, kolację, a także na obiad w ramach jajka sadzonego. Robi się prosto, lecz trochę dłużej niż zwykłe jajko sadzone. Tak podane jajka i parówki zaciekawią na pewno każdego :)
Składniki (na jeden taki krążek/koszyczek):
- 2 parówki + kilka wykałaczek
- 2 jajka
- sól, pieprz, zioła (wszystko do smaku)
- olej do smażenia
Parówki obieramy z flaczka i nacinamy tak jak na zdjęciu (ważne żeby nie naciąć za bardzo, żeby potem nam parówka nie pękła). Końce parówek łączymy wykałaczkami i smażymy z obydwu stron na wysmarowanej tłuszczem patelni do zarumienienia. Następnie wbijamy jajka (można je roztrzepać - wtedy powstanie coś na wzór jajecznicy, ale można też wbić w całości - będziemy mieć wtedy jajka sadzone). Doprawiamy solą, pieprzem, ziołami (wszystkim czym chcemy, do smaku)
W zależności czy wolimy bardziej wysmażone jajko czy mnie, to smażymy dłużej lub krócej, lub nawet z dwóch stron.
Podajemy ciepłe. :)
Proste, intrygujące i smaczne :)
fajnie było tutaj zajrzeć meega fajny blog - polecam ! :)
OdpowiedzUsuń